sobota, grudnia 3

Sobieszów.

Trolololololo,byłam dzisiaj w Sobieszowie z kolegą u koleżanki. Oglądaliśmy Klątwę 2 i jarałam się tym małym chłopczykiem!On jest słodki. Fajnie wyglądało jak machał tym powieszonym facetem.Oni się bali,a ja płakałam ze śmiechu. A tak w ogóle to wstałam o 9:30 i musiałam iść na zakupy ,grr :/ Byłam ubrana w niebieskie spodnie,malinową bluzkę ,granatowy sweterek i białą chustkę. To wracając do Sobieszowa - gdy zrobiło się bardziej ciemno poszliśmy na pole-łąkę i trzeba było przejść przez takie krzaki,a mi się przypomniał Blair Witch Project i się bałam ahahaha :D Jak robiliśmy zdjęcia to słyszeliśmy jakieś szelesty i M. kogoś zobaczyła,a ja myślałam,że się ze mnie nabija,potem R. coś zobaczył to się wystraszyłam,ale dobra - robimy dalej zdjęcia. Z ciekawości popatrzyłam czy kogoś tam nie ma i było widać z daleka kawałek świecącej się stacji kolejowej,ale nagle ktoś ją zakrył swoim ciałem ,bo tam stanął...Zrobiło mi się niedobrze i chcieliśmy stamtąd pójść,ale jedyną drogą były moczary i te krzaki , w których ktoś stał.Poszliśmy przez moczary i wyszliśmy na stację kolejową,byłam już spokojna. brrr...Poszliśmy okrężną drogę przez miasto i deszcz nas złapał i zimno było to szłam z M. za rękę haha :D Jej brat mnie i R. odwiózł :3 Siedzę sobie i piję herbatkę właśnie. xoxo <3

Sticks and stones will break your bones
And leave you lying in the mud
But you’ll be scared when we’re alone
Like I might suck your blood
And I could tell you a witch’s spell
But it just might blow your top
And you start to run just as I’m having fun
It’s awfully hard to stop

Brak komentarzy: